Aktualnie oglądasz Gdzie jesteś, jesienią?

gdzie jesteś jesienią

Według kalendarza jest go tutaj pod dostatkiem, ale w rzeczywistości z pewnością na Ciebie czeka. Ciekawe o co chodzi? O jesieni. O czym jeszcze? Był taki dzień, nie tak dawno temu, a dokładnie 16 października, kiedy obudziliśmy się bardzo zmarznięci. To znaczy, na zewnątrz było zimno, świt był jasny. Ale tyle. Wczoraj poszedłem do sklepu w T-shircie (no cóż, miałem też na sobie spodnie) i mamy już prawie listopad. Nie podoba mi się to. Staram się uchwycić chwile, czasami przywołuję piękne jesienne uczucie lub wspomnienie, bo tego potrzebuję. Pomaga w kreatywności, jeśli mogę tak powiedzieć. Ostatnio słucham Michaela Bublé i świętuję Boże Narodzenie. W tym czasie zawsze świeci słońce, więc otacza Cię świąteczna atmosfera. Ha ha.

Cóż, tacy jesteśmy w tej chwili. W tej chwili pada deszcz, pięć minut temu świeciło słońce. Rzecz w tym, że nie mam ochoty teraz robić zdjęć ani filmów. Już kilka tygodni temu powiedzieli, że czekają na kolejny film. Mam już fana! Cześć, nie ma co się ekscytować, nie zostanę milionerem tylko dlatego, że nakręcimy kilka filmów. Wręcz przeciwnie, jest naprawdę zabawnie.  

Jesteśmy na wakacjach i nie ma jeszcze produktu. Czytanie też idzie powoli, zdjęcia robię przeważnie rano, kiedy jeszcze wierzę, że jest jesień. Babciu, weź się w garść!  

Aha, i prawie zapomniałem! Będę mieć fantastyczny tatuaż! Ale naprawdę! Nie, nic więcej nie mogę powiedzieć, nie jesteśmy nawet w połowie drogi. Wyruszyłem w długą i bolesną podróż, już zapomniałem jak bardzo. Tak, wiem: nie da się tego zmyć i tak, będę tego żałować (nie będę!)....powiedziałbyś to, gdybym był dzieckiem, ale to już nie jest fajne! Kupa śmiechu

Powiedziałam też mojemu mężowi (wciąż Adriánowi), że jeśli okaże się, że pierwsza ustąpię, nie zapomnij zdjąć tego i oprawić. I tyle, powoli się starzejemy. Bez filtra nawet selfie nie zrobię. Ha ha.  

Dobra, skończę z tym babcinym stylem, bo jestem zupełnie jak Joyce w czwartkowym klubie detektywistycznym. Któregoś dnia przeczytałem pierwszą część i całkowicie ją rozpoznałem. Tyle, że jest 20-30 lat starszy.  

Halloween już za kilka dni! Trzeba się do tego przygotowywać powoli, bo dla nas to taka mini choinka. Robię dużo smakołyków, dekorujemy, znowu idziemy do wesołego miasteczka (choć przyznam, że teraz boję się tego hotelu z horroru, zwłaszcza, że ​​wiem, jaki jest straszny), potem przychodzą nasi przyjaciele, jemy , pij, baw się. Zbliża się spacer o północy, nie przegapiłbym tego! Mamy taką tradycję. Czy potrafisz sobie wyobrazić? Dużo pieniędzy!

Na koniec muszę zostawić tutaj sekcję, która może podnieść na duchu każdego. Obliczyłam, że mamy szansę na takie Święta:  

Na początku grudnia ubiegłego roku spadł śnieg. Już wtedy tę sprawę (pogodę) odłożono na później, bo do końca listopada padał deszcz. Od tego czasu minął już około miesiąc, więc w te Święta powinno padać! Otóż ​​to.

Ale gdzie jest jesień?

Niech ten okres będzie dla wszystkich cudowny, mam nadzieję, że już niedługo znów się tu pojawię, bo to znaczy, że muza pocałowała mnie w czoło... 

UI: Zupełnie zapomniałem o blogu w Wenecji, nawet zdjęcia nie zostały wywołane. Mam jednak filmik, zostawię go tutaj, jeśli chcecie obejrzeć, choć wiem, że jest letni.  

Aktualizacja! Dzień później przyszła jesień. Bajkowo, deszczowo, szaro...

Facebook
Pinterest

Opinia, komentarz?